Widok którego nie było

Fabryka Ceramiki Józefów w Czeladzi w 2019 roku

Nowa odsłona. Wcześniej niewidoczna

Zakłady Ceramiczne „Józefów” szczęścia nie miały. Kiedyś wspominałem już tutaj ich historię. Tym razem krótko o pamiątce pozostałej na terenie zakładów. Napis na zakładowym budynku biurowym „Józefów”. Odsłonił się od dwóch lat z zupełnie nowego miejsca. Wcześniej z rejonu ulicy Szybikowej, na granicy Czeladzi i Sosnowca, nie można było się go dopatrzyć. Budynek z napisem zasłonięty był halami produkcyjnymi zakładów. Obecnie rozpoznawalny z daleka.

Miał zniknąć, ale znaleziono właściciela

Napis się zachował i w zasadzie będzie jedyną pamiątką po czeladzkich zakładach. A niewiele brakowało by zniknął. Jak informował Dziennik Zachodni, w ostatniej chwili udało się spotkać z nowym właścicielem terenu i ustalić, że ostatnia pamiątka po zakładach może zostać widoczna tylko dzięki zmianom planów. Napis miał zniknąć pod… styropianem. Za Dziennikiem Zachodnim:

– Okazało się, że nowy właściciel terenów, po fabryce Józefów, jest szalenie zabieganym przedsiębiorcą, stąd trudności z wzajemnym kontaktem. Na szczęście po naszym spotkaniu okazało się, że chętnie przystał na moją propozycję, by napis „Józefów” na remontowanym budynku pozostał na swoim miejscu. Tak więc pamiątka po dawnej, znanej w całej Polsce, fabryce płytek ceramicznych, pozostanie i będzie przypominać przemysłową historię tego miejsca i tej części naszego miasta. A przedsiębiorcy, który realizuje tam swoją inwestycję, za ten gest serdecznie dziękuję i życzę wielu gospodarczych sukcesów – przyznał Zbigniew Szaleniec.

Teren po zakładzie jest obecnie mocno rozkopany. Wyburzany jest budynek portierni. Czekamy na nową inwestycję dla tego terenu…